Jak wiecie (lub nie wiecie) , uczę się grać na gitarze, więc postanowiłam zrobić
miniaturkę mojej przyjaciólki ;) Oj dużo z nią było zabawy, a gdy już
była gotowa, ładna, prosta, niepokrzywiona to oczywiście musiałam ją
spalić i powykrzywiac w piekarniku ;D ale odbyła sie drobna renowacja i
oto jest moja ulubiona zawieszka ;) ma około 7 cm wysokości, więc rzuca
się w oczy innym gdy ma się ja na sobie, nawet kilka chłopaków chciało
spojrzeć z bliska ;)
Mam nadzieję, że w wakacje nadrobię zaległości w lepieniu ;)
photoblog - zapraszam ;)
To z modeliny ? : o
OdpowiedzUsuńmodelina, żyłka wędkarska, farby, kawałek zapałki... ;)
OdpowiedzUsuńamazing
OdpowiedzUsuńooo genialna, obserwuje bloga i czekam na kolejne cudeńka w Pani wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńCudowna! Wszystkie prace są fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuń